DziĹ mija 33. rocznica zamachu na Jana PawĹa II. Po poĹudniu 13 maja 1981 roku papieĹź jechaĹ przez plac ĹwiÄtego Piotra na audiencjÄ generalnÄ . BĹogosĹawiĹ wiernych, kiedy strzeliĹ do niego Turek, Mehmet Ali Agca. DopĂłki ĹźyjÄ jego mocodawcy, raczej nie poznamy peĹnej prawdy o tym wydarzeniu.
Foto: PAP
O 17:00 na placu ĹwiÄtego Piotra miaĹa odbyÄ siÄ Ĺrodowa audiencja generalna. Godzina 17:17. Przy drugim okrÄ Ĺźeniu placu rozlegĹy siÄ strzaĹy do Jana PawĹa II. Mehmet Ali Agca, zawodowy zabĂłjca, strzeliĹ z pistoletu, raniÄ c papieĹźa w brzuch, prawy ĹokieÄ i palec wskazujÄ cy.
- To byĹ szok i zaskoczenie - mĂłwi kardynaĹ StanisĹaw Dziwisz. Metropolita krakowski, osobisty sekretarz Jana PawĹa II przyznaje, Ĺźe do Watykanu docieraĹy sygnaĹy o moĹźliwym zagroĹźeniu dla papieĹźa, lecz nikt nie braĹ ich powaĹźnie. - Jan PaweĹ II nawoĹywaĹ do pojednania i miĹoĹci. Nikt nie wierzyĹ, Ĺźe moĹźe do czegoĹ takiego dojĹÄ - dodaje kardynaĹ Dziwisz.
JuĹź w pierwszym publicznym przemĂłwieniu od zamachu Jan PaweĹ II przebaczyĹ Ali Agcy. 9 maja Katowicki Instytut PamiÄci Narodowej umorzyĹ trwajÄ ce osiem lat Ĺledztwo w sprawie zamachu na papieĹźa. IPN ustaliĹ, Ĺźe w ataku Turkowi pomagali BuĹgarzy. Bez odpowiedzi pozostaje pytanie o inspiratorĂłw zamachu.
Krzysztof GoĹÄbiowski z Katolickiej Agencji Informacyjnej uwaĹźa, Ĺźe prawdopodobnie zamach zleciĹy sĹuĹźby specjalne. ByÄ moĹźe jednak to nie byĹy sĹuĹźby buĹgarskie. Jego zdaniem prawdy nie poznamy nawet w ciÄ gu najbliĹźszych 10 lat. - MoĹźe za póŠwieku, kiedy wĹrĂłd Ĺźywych nie bÄdzie ĹwiadkĂłw tamtych wydarzeĹ. ChoÄ trzeba jeszcze braÄ pod uwagÄ moĹźliwoĹÄ zniszczenia dokumentĂłw - dodaje GoĹÄbiowski.
Sam Jan PaweĹ II byĹ przekonany, Ĺźe ocalenie zawdziÄczaĹ wstawiennictwu Matki BoĹźej Fatimskiej. PowiedziaĹ: "Jedna rÄka strzelaĹa, a Inna kierowaĹa kulÄ".